Zamarzyły nam się rekolekcje, w czasie których odpoczniemy przy Bogu razem z naszymi współmałżonkami i małymi dziećmi. Myśleliśmy o tym już od dawna. Nasze rodziny są na takim etapie swojego istnienia, że potrzeba dobrej przestrzeni, żeby każdy z nas czuł się bezpiecznie i przede wszystkim – spokojnie. Dlaczego? Bo dzieci często bywają głodne, znudzone, albo w drugą stronę: rozbawione i bardzo głośne. Zdarza się, że słyszymy w swoim otoczeniu, również w tym sakralnym, że nasze dzieci przeszkadzają innym. To zrozumiałe, choć bardzo trudne, bo gdzie mamy być, gdzie szukać, gdzie się modlić? Dlatego poszukaliśmy miejsca i sami zorganizowaliśmy dla siebie czas rekolekcyjny w gronie przyjaciół. Wszyscy rozumiemy rozterki i trudności młodego rodzica i małego dziecka, dlatego łatwiej nam przyjąć trud innego małżeństwa.
Spotkaliśmy się z Bogiem na modlitwie, na rozmowie małżeńskiej, na wspólnym spędzaniu czasu. Podejmowaliśmy różne tematy związane z macierzyństwem i ojcostwem, śmialiśmy się w głos z tego, co robią i mówią nasze dzieci. Tematem głównym, który zaproponował i zrealizował dla nas brat Piotr to „Obecność w codzienności”.
- Jak znaleźć Boga, kiedy nie mam sił i czasu na modlitwę, a dziecko dodatkowo tego nie ułatwia?
- Jak w zmęczeniu i troskach o codzienne życie, znaleźć w sobie przestrzeń na duchowe przemyślenia?
- Co to znaczy szukać i spotykać Boga każdego dnia, niezależnie od tego, co dzieje się wokół?
Na takie pytania próbowaliśmy sobie odpowiedzieć.
Wrócimy. Na pewno. Bycie we wspólnocie, z przyjaciółmi, sprawia, że możemy się wzajemnie wspierać.
Bóg naprawdę jest blisko nas!
Rafał




